TYLKO BEZ POŚPIECHU 

        Ostatnio pisałam o tym jak zmagałam się z trądzikiem za pomocą aptecznym maści - nie skończyło się to najlepiej... Zaczęłam więc szukać informacji w internecie i w kolorowych magazynach. Powoli wszystko zaczęło układać się w całość - cera trądzikowa nie znosi przesuszania ani "agresywnych" kosmetyków. To miało sens. W międzyczasie - zaznaczam, że regularnie i przez kilka miesięcy, używałam kremu na noc z 10% kwasem migdałowym - z polecenia - kwasy podobno świetnie radzą sobie z trądzikiem. Producent także zapewniał złagodzenie zmian i oczyszczenie skóry. Używałam i używałam - czekałam na efekty. Te jednak nigdy się nie pojawiły - cały czas zmagała się z trądzikiem - zmiany czasami się zmniejszały, ale zaraz pojawiały się nowe i tak w kółko. 

         Jak pisałam wcześniej - cały czas szukałam więcej i więcej informacji. W końcu, po przeczytaniu masy artykułów, odstawiłam kosmetyki zawierające drażniące składniki i alkohol. Zaczęłam wprowadzać produkty przeznaczone do cery wrażliwej i zmieniłam dietę. Na efekty przyszło trochę poczekać, ale prawdziwa zmiana w podejściu do pielęgnacji nastąpiła po przeczytaniu książki Charlotte Cho - "Sekrety urody Koreanek - Elementarz pielęgnacji". Wprowadziłam zasadę kroków pielęgnacyjnych (z małymi zmianami) a efekty (także dzięki zmianie diety)w postaci coraz piękniejszej cery zaczęły przychodzić coraz szybciej. 

1. Zaczęłam unikać cukry i fast foodów
2. Piłam więcej wody
3. Wprowadziłam zasady koreańskiej pielęgnacji i przerzuciłam się na kosmetyki do cery wrażliwej

                     
                     MOJA LISTA KOSMETYKÓW

1. Demakijaż: Olejek myjący i żel/emulsja na bazie wody (w tej chwili używam: Camellia Oil - Luksusowy olejek do mycia twarzy od Bielendy oraz Emulsja Micelarna poleca na problemy skóry suchej i nadwrażliwej na czynniki zewnętrzne Eva Dermo).

2. Peeling 2x w tygodni - enzymatyczny - nigdy mechaniczny (w tej chwili używam; Enzymatyczny koncentrat peelingujący Eva Dermo i Migdałowy Peeling enzymatyczny z papainą od Lirene).

3. Tonik lub hydrolat (w tej chwili używam: Hydrolat Botanic Spa Rituals z Olejkiem z pestem malin i melisą od Bielendy).

4. Maseczki w kremie lub płachcie - prawie codziennie (teraz testuję zestaw maseczek Beauty Week od Marion - zapowiada się bardzo dobrze :)).

5. Serum do twarzy lub Esencja (w tej chwili używam: Serum Manuka Honey Nutri Elixir od Bielendy).

6. Krem na dzień lub na noc ( w tej chwili używam: Przeciwzmarszczkowy krem na dzień polecany na problemy skóry suchej i nadwrażliwej na czynniki zewnętrzne Eva Dermo - Krem na noc: Oxygen Infusion - Tlenowy krem na noc Vita C - mieszam go z Olejkiem Różanym od Bielendy - fantastycznie pomaga wygasić zmiany trądzikowe). 

Bardzo często testuję nowe produkty jednak obecnie jest to mój "bardzo mocny" zestaw. Co o nim myślicie? Znacie może te kosmetyki? Jak sprawdziły się u Was? 









Komentarze

Popularne posty